O tym jak wyglądają polskie drogi powstało już wiele dowcipów i anegdot, dla wielu polskich kierowców stan niektórych z nich to smutna rzeczywistość i letnie masowe ich naprawy z reguły nie starczają na długo, no i nie obejmują wszystkich tras. Zresztą po każdej zimie mamy, że się tak wyrażę, „powtórkę z rozrywki”. Problem w tym, iż jazda po dziurawej, nierównej nawierzchni to nie tylko kwestia braku wygody, ale i uszkodzenia auta, a to wiąże się z kosztami, które trzeba ponieść. I nawet jeśli ktoś ma ubezpieczenie AC i zechce z niego pokryć naprawę szkody, to i tak poniesie koszty, bo straci zniżkę za bezszkodową jazdę.
Dlatego też można skorzystać z jeszcze innego rozwiązania. Wszystkie drogi w naszym kraju mają swoich zarządców, czyli instytucje, które są odpowiedzialne za ich stan. I to od nich mamy prawo ubiegać się o odszkodowanie za uszkodzony, w wyniku złego stanu nawierzchni, samochód. Zazwyczaj w takich sytuacjach odszkodowanie jest wypłacane z ubezpieczenia OC zarządcy. Z relacji ubezpieczycieli wynika, iż coraz więcej kierowców korzysta z takiej możliwości. Wynika to z faktu coraz większej wiedzy na temat swoich praw w tej kwestii oraz tego, że łatwo jest określić kto za daną nawierzchnię jest odpowiedzialny.
Właśnie od ustalenia zarządcy powinniśmy rozpocząć nasze starania o odszkodowanie. Generalnie w Polsce wygląda to w sposób następujący:
- za drogi krajowe odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad,
- za płatne autostrady odpowiedzialni są koncesjonariusze,
- za drogi wojewódzkie odpowiada zarząd województwa,
- za drogi powiatowe odpowiedzialny jest zarząd powiatu,
- drogami gminnymi zarządza wójt, prezydent miasta albo burmistrz,
- za drogi wewnętrzne odpowiadają zarządcy nieruchomości.
Jeśli jednak chcemy się upewnić kto jest zarządcą danej drogi, najlepiej zapytać o to w najbliższym urzędzie miasta lub gminy. Później dowiadujemy się o to, w jakiej firmie ubezpieczeniowej podmiot ma ubezpieczenie OC i wysyłamy odpowiednio udokumentowany wniosek o odszkodowanie do ubezpieczyciela. Ta dokumentacja jest bardzo ważna bowiem to poszkodowany musi udowodnić, że szkoda powstała w wyniku złego stanu drogi. Wynika to z faktu,iż w prawie nie ma czegoś takiego jak domniemanie winy, dlatego trzeba ustalić czy rzeczywiście zarządca drogi nie wypełnił swoich obowiązków, jeśli tak to dlaczego oraz czy owo niewypełnienie rzeczywiście spowodowało uszkodzenie auta.
Jakie więc dowody powinniśmy zebrać? Dobrze jest wykonać zdjęcia zarówno uszkodzenia, jak i nawierzchni oraz miejsca, do którego doszło do zdarzenia. Przydadzą się też pisemne oświadczenia świadków na ten temat. Konieczna będzie notatka sporządzona przez policję. Kolejną istotną sprawą, to udowodnienie kosztów usunięcia szkody. Posłużyć temu mogą wszelkie rachunki za dokonane naprawy albo też przed ich dokonaniem opinia rzeczoznawcy na temat wielkości szkód oraz napraw, których auto z tego tytułu wymaga. Po otrzymaniu tak udokumentowanego wniosku firma ubezpieczeniowa rozpocznie postępowanie, w której najpierw stara się sprawdzić czy zdarzenie wyglądało właśnie tak jak zrelacjonował je poszkodowany i czy rzeczywiście przyczyną było niedopełnienie swych obowiązków przez zarządcę drogi.
Do tych obowiązków należy między innymi utrzymanie dróg oraz chodników we właściwym stanie, przeprowadzanie kontroli dróg, dokonywanie napraw nawierzchni, jak również prac porządkowych i konserwacyjnych. Zobowiązany jest też do tego by odpowiednio oznaczyć te odcinki dróg, na których trwają prace remontowe albo też powstały na nich uszkodzenia na skutek czynników atmosferycznych. Oczywiście nie każde staranie się o odszkodowanie kończy się sukcesem. Częstym powodem odmowy, który podają ubezpieczyciele jest nadmierna prędkość pojazdu w stosunku do panujących na drodze warunków. Nie chodzi tu więc tylko o przekroczenie obowiązujących ograniczeń prędkości. W tym ostatnim przypadku trzeba pamiętać, że każde złamanie przepisów drogowych będzie również powodem do tego, by towarzystwo odmówiło wypłaty odszkodowania.
Jeśli zarządca nie posiada ubezpieczenia lub nie obejmuje ono tego typu przypadków (znajdują się one na liści wyłączeń w umowie) o odszkodowanie należy się ubiegać bezpośrednio u niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz