poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Dziś rolnicy mogą wiele tylko czy chcą?


Rolnictwu w Polsce jeszcze daleko do poziomu, na, którym jest ono w większości pozostałych krajów Unii Europejskiej. Jednakże od czasu wejścia do wspólnoty, na rozwój polskiej gospodarki rolnej przeznaczane są spore dotacje, dzięki którym wszyscy chętni rolnicy mogą przekształcić swoje gospodarstwa w dobrze prosperujące i przynoszące zyski zamiast strat. Dzisiejsi gospodarze mogą korzystać z kilku rodzajów ułatwień, pierwszym z nich są polisy tworzone specjalnie z myślą o właścicielach gospodarstw rolnych. Ubezpieczenia te pozwalają zabezpieczyć zarówno budynki, uprawy jak i zwierzęta. Dzięki pomocy z Unii gospodarze mogą otrzymać także dofinansowanie polisy ochronnej. Do niedawna rolnicy tak jak i reszta polaków miała ubezpieczenia za wydatek zbędny. Jednakże po wystąpieniu powodzi coraz więcej osób przekonuje się, że polisy są bardzo przydatne. Dzięki posiadaniu ubezpieczenia rolnik może ze spokojem oczekiwać na plony, nie musi martwić się o utratę zbiorów, ponieważ w razie takiej okoliczności firma ubezpieczeniowa wypłaci mu świadczenie, które umożliwi zakup nasion na przyszły rok lub też nowych zwierząt do odbudowy stada. Dzięki posiadaniu ubezpieczenia gospodarz również nie będzie miał problemu, jeśli na terenie jego włości wydarzy się wypadek, w którym ucierpią ludzie lub zwierzęta, ponieważ na pokrycie wszelkich kosztów z tym związanych również będą wypłacone pieniądze z polisy. Rolnicy mają do wyboru korzystanie z obowiązkowego ubezpieczenia oc i ubezpieczenia upraw oraz zwierząt lub też zakup polisy dodatkowej samodzielnie. Posiadanie dodatkowych ubezpieczeń zapewnia, bowiem wypłatę znacznie wyższych świadczeń.
Gospodarze pragnący polepszyć swoją sytuację mogą także korzystać z pomocy, jaką oferuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dzięki ARiMR gospodarze zarówno starzy jak i ci, którzy dopiero weszli w wiek dorosły mogą uzyskać nawet kilkuset tysięczną pomoc na rozwój gospodarstwa. Mogą też dzięki ARiMR odejść od rolnictwa na rzecz całkowicie odmiennej działalności. Do tej pory by móc uzyskać dofinansowanie rolnicy musieli osobiście udawać się do siedzib agencji lub wysyłać do nich osoby upoważnione. Od tego roku jednak wnioski o przyznanie pomocy będzie można składać także przez Internet. By móc skorzystać z takiej formy składania wniosków gospodarze będą musieli jedynie uzyskać login i hasło dostępu w biurze powiatowym Agencji. Taka zmiana na pewno będzie korzystna dla gospodarzy, którzy musieli często poświęcać sporo czasu i pieniędzy na dojazdy z powodu błędnie wypełnianych wniosków. Jak widać z powyższego polscy gospodarze mają możliwości by rozwijać skrzydła, a jedyne, czego im czasem brakuje to chęć podjęcia jakiegokolwiek działania.

Nie licz na łut szczęścia, wykup ubezpieczenie


Fala zeszłorocznych powodzi pozbawiła dobytku bardzo wielu polaków, zniszczyła też sporo własności publicznych. Na odbudowę zniszczonych terenów wciąż brakuje pieniędzy. Pewną szansą dla poszkodowanych w czasie ataku żywioły ludzi jest pomoc finansowa z Unii Europejskiej, na którą państwa członkowskie zdecydowały się po wielu debatach. Pomoc ta to pożyczka w wysokości stu pięciu i pół miliona euro, pożyczkę tę niestety trzeba będzie zwrócić jeszcze przed końcem roku. Nie wiadomo tylko skąd polski rząd weźmie fundusze na spłatę wielomilionowego długu. Na zeszłoroczne powodzie niewielu polaków było przygotowanych, mało, kto posiadał ubezpieczenia majątku. Wielu mieszkańców zagrożonych terenów próbowało wykupić ubezpieczenie dopiero po pierwszej fali powodziowej. Niestety firmy ubezpieczeniowe nie zgadzały się na ubezpieczenie terenów, do których miała szansę dotrzeć woda. Niewiele lepiej było po zakończeniu się okresu powodziowego, ponieważ firmy ubezpieczeniowe znacznie utrudniły zakup polis i podniosły ceny za ubezpieczenie. Wzrost cen spowodowany był ciężką sytuacją, w której znalazły się firmy ubezpieczeniowe związaną z wypłatą niespodziewanej ilości świadczeń, wyższe ceny mają, bowiem pomóc w zapełnieniu kas ubezpieczycieli. W tym roku wiele osób boi się powtórzenia sytuacji z zeszłej wiosny i zamierza wykupić ubezpieczenie

 

Posiadanie polisy jest bardzo pomocne, nie tylko na wypadek powodzi, dlatego o jej zakupie powinno się myśleć przed a nie po szkodzie. Niestety część polaków wciąż uważa, że ubezpieczenie to wydatek zbędny i liczy na łut szczęścia, który ochroni ich dobytek. Obecnie polisy majątkowe oferowane przez firmy ubezpieczeniowe są droższe od tych z lat poprzednich, jednakże istnieje tak duża konkurencja na rynku ubezpieczeń, że nawet teraz można znaleźć takie, które będą korzystne. Aby to zrobić najłatwiej skorzystać z wiadomości dostępnych w sieci, ponieważ wszystkie firmy ubezpieczeniowe posiadają strony internetowe, na których znaleźć można informacje o ofertach, szczegółowe warunki umowy, a także poznać opinie innych ludzi o danym ubezpieczycielu. Decydując się na zakup ubezpieczenia majątkowego a także każdego innego należy dobrze zastanowić się, przed czym ma ono chronić i jakie zagrożenia mogą faktycznie wystąpić, nie warto, bowiem płacić za coś, co nigdy się nie zdarzy. Na chwile obecną nikt tak naprawdę nie wie czy w wiosna tego roku będzie równie tragiczna jak zeszła. Lepiej nie liczyć na szczęście i zadbać o ubezpieczenie majątku już teraz by móc ze spokojem oczekiwać lata i obserwować poczynania rządu w sprawie wypłaty zeszłorocznych odszkodowań.

środa, 13 kwietnia 2011

Coraz korzystniejsze ceny ubezpieczeń zdrowotnych w bankach


Coraz więcej banków decyduje się na to, by dodawać do swojej oferty ubezpieczenie zdrowotne. Wszystko wskazuje na to, że będą rozszerzać proponowane przez siebie polisy zdrowotne. Wiąże się to z faktem, że już teraz Polacy wydają sporo – rocznie około 30 mld zł. Z tego jednak tylko ok. 10 % jest wydawanych na polisy czy abonamenty medyczne. Zmiany proponowane przez rząd mają zaś sprawić, że zdrowotne ubezpieczenia dodatkowe staną się jeszcze bardziej atrakcyjne. 

Polisy kupowane w bankach mają tą niewątpliwą zaletę, że są tańsze niż te sprzedawane przez firmy ubezpieczeniowe. Dzieje się tak dlatego, że banki kupują je od ubezpieczycieli w bardzo dużych ilościach, dzięki czemu mogą uzyskać niższą cenę zakupu. Mimo małej ilości reklam zdrowotne ubezpieczenia dodatkowe sprzedają się na dość dobrym poziomie. Można ten fakt zobrazować przykładem grupy BRE Bank, która swoim klientom, korzystającym z usług MultiBanku i mBanku sprzedaje miesięcznie 1,5 tys. polis medycznych za pomocą internetu. O dobrej sprzedaży tych produktów mówią też przedstawiciele Banku Gospodarki Żywnościowej oraz Citi Handlowego.

Konkurencja na rynku zawsze służy klientom, warto więc zainteresować się polisami zdrowotnymi w ofertach banku. Przy wyborze jednak trzeba pamiętać o tym co najistotniejsze. Na pewno nie jest to wyłącznie cena. Porównując poszczególne polisy trzeba zwrócić uwagę na ich zakres i ewentualne limity, ograniczające ilość niektórych świadczeń w ciągu roku. Kolejna sprawa to placówki, które świadczą usługi w ramach danego ubezpieczenia. Im jest ich więcej w okolicy gdzie mieszkamy tym lepiej.
Weźmy na przykład ofertę Polbanku. Podstawowe ubezpieczenie zdrowotne kosztuje tam 25 zł. W jego ramach klient może korzystać z pomocy lekarza rodzinnego oraz 6 typów specjalistów. Ma też do dyspozycji 39 rodzajów badań oraz możliwość wykonania zdjęć RTG. Droższe ubezpieczenie to koszt 60 zł. Jego posiadacz ma dostęp do wszystkich typów specjalistów, jak również może w razie potrzeby skorzystać z tomografii i rezonansu magnetycznego oraz szczepień ochronnych przeciw grypie i żółtaczce.

Naczelna Rada Lekarska przeciw projektowi Ministerstwa Zdrowia


Zdrowotne ubezpieczenia dodatkowe i projekt ustawy, który ma je wprowadzić w życie i określić zasady ich funkcjonowania, budzi wiele ścierających się ze sobą opinii. Na ten temat głos zajmują różne środowiska, najczęściej powołując się na różne ekspertyzy i analizy. Uczyniła to też Naczelna Rada Lekarska. Podobnie jak wcześniej przedstawiciele pracodawców, wyraziła ona obawy o to, że nowe przepisy mogą być sprzeczne z konstytucją. Chodzi konkretnie o zasadę, która mówi, że każdy obywatel ma prawo do równego dostępu do usług medycznych w publicznej służbie zdrowia. Innymi słowy chodzi o to, że może wystąpić sytuacja, w której pacjenci, którzy kupili ubezpieczenia dodatkowe będą mieli pierwszeństwo dostępu do świadczeń i będzie się to działo kosztem pozostałych pacjentów. Radzie nie podobają się też zbyt duże uprawnienia, jakie projekt ustawy daje NFZ. Najważniejsze punkty omawianego projektu to propozycja, by można było odliczyć koszt dodatkowej polisy od podstawy opodatkowania, by takie ubezpieczenia mogły być kupione ze środków zgromadzonych w zakładowym funduszu świadczeń oraz sposoby mające zapewnić wszystkim równy dostęp do leczenia finansowanego przez NFZ.

Już dziś wiadomo, że póki co odliczeń od podatku nie będzie, gdyż nie wyraził na nie zgody Resort Finansów. Związane jest to ze złą sytuacją finansową naszego kraju. Minister Zdrowia będzie próbować jeszcze raz przeforsować ową ulgę w roku 2013. Zabezpieczeniem przed dyskryminacją pacjentów bez polis dodatkowych ma być zobowiązanie nałożone na publiczne placówki, które będą musiały zrealizować kontrakt z NFZ przynajmniej w 90 %.

Firmy ubezpieczeniowe mają za zadanie przygotować standardy określające świadczenia, które przysługiwać będą w ramach dodatkowego ubezpieczenia. Chodzi tu zarówno o listę lekarzy specjalistów, jak i sprzętu używane do leczenia oraz spis dostępnych badań oraz zabiegów. Według Ministerstwa Zdrowia nowe ubezpieczenia zwiększą dostęp do służby zdrowia oraz  włączą finanse, które Polacy przeznaczają na prywatne ubezpieczenia w publiczną służbę zdrowia. Czy tak będzie? Zobaczymy. Póki co okazało się, że Naczelna Rada Lekarska jest kolejną instytucją, która projekt ustawy ocenia negatywnie.

piątek, 8 kwietnia 2011

Sprzedaz ubezpieczen komunikacyjnych 2010

Dziedziczenie z ZUS i OFE


Wśród zmian, jakie zamierza wprowadzić polski rząd wiele z nich tyczyć się ma Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń oraz Otwartych Funduszy Emerytalnych. Prawdopodobni już niedługo osoby posiadające ubezpieczenia w ZUS będą mogły dziedziczyć pieniądze gromadzone na emeryturę podobnie do tych, którzy mają ubezpieczenia OFE. Po wejściu w życie zapowiadanych reform na ubezpieczenia OFE będzie wpływało znacznie mniej pieniędzy niż w chwili obecnej, przez co zmniejszy się kwota do podziału między spadkobierców, sam mechanizm dziedziczenia w przypadku śmierci bądź rozwodu pozostanie taki sam. Inaczej będzie się miała sprawa u tych, którzy posiadają ubezpieczenia w ZUS, w którym po zmianach dziedziczenie będzie się odbywało na tej samej zasadzie, co ubezpieczenia OFE. Obecnie osoby posiadające ubezpieczenia OFE mają prawo do rozdysponowania pieniędzy zgromadzonych na koncie emerytalnym wśród osób uposażonych na wypadek własnej śmierci. Fundusze te mogą być rozdysponowane w całości lub częściowo, jeśli stanowią one majątek wspólny obojga małżonków. Ponadto pieniądze z ubezpieczenia OFE przekazywane są do osoby dziedziczącej nie w formie gotówkowej, lecz jako przelew środków na konto w otwartym funduszu emerytalnym. Środki z ubezpieczenia OFE, które nie należą do współmałżonka przekazywane są osobom do tego upoważnionym, a jeżeli takowe nie istnieją środki te włączane są w pulę spadku. 

Dodatkowo, jeśli nie ma osoby uposażonej procedura spadkowa jest powolna i uciążliwa. Ubezpieczeni w OFE mają możliwość dopisania osób uposażonych w umowie według zasad zawartych w umowie w każdej chwili. Osoby posiadające ubezpieczenia w ZUS po zmianach w razie rozwodu będą dzieliły się środkami zgromadzonymi na subkoncie w czasie trwania wspólnoty majątkowej. Dziedziczenie środków z ubezpieczenia w ZUS po zmarłym będzie wyglądało nieco inaczej niż w OFE. Dziedziczyć będą tylko te osoby będące członkami OFE, które zostały wskazane jako uposażone. Środki z subkonta ZUS osoby zmarłej zostaną przeniesione na konta osób uposażonych, a jeżeli takie nie istniały to ZUS je utworzy. W OFE w sytuacji, gdy uposażona osoba jest na emeryturze możliwa jest wypłata gotówki na rzecz tej osoby. Jednakże ubezpieczenia w ZUS nie gromadzą fizycznych pieniędzy, dlatego by rozwiązać takie sytuacje zostanie wprowadzony nowy typ świadczenia zwanego kapitałowym, dzięki któremu będzie możliwe wypłacenie czegoś w rodzaju emerytury. Zapowiadane zmiany na pewno pozytywnie wpłyną na sytuację ubezpieczonych w ZUS i nie będą się oni czuli pokrzywdzeni względem tych ubezpieczonych w OFE.

Czy polisy ubezpieczeniowe są naprawdę potrzebne?


O ubezpieczeniach słyszał każdy, nie da się ich nie zauważyć, ponieważ ich reklamy pojawiają się we wszystkich mediach. Polisy przedstawiane są zawsze jako najpotrzebniejsze i najbardziej korzystne, dlatego mnóstwo osób decyduje się na ich zakup, co nie zawsze jest przemyślana decyzją. Ponieważ ubezpieczenia owszem są przydatne, ale nie dla każdego w takim samym stopniu. Dlatego jeśli ktoś chciałby zabezpieczyć się na przyszłość powinien bardzo poważnie podejść do wyboru polisy. W Polsce jedyne ubezpieczenia obowiązkowe to polisy odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych oraz budynków gospodarczych należących do osób prowadzących działalność rolniczą. Decydując się na zakup mieszkania na kredyt należy liczyć się z tym, iż bez ubezpieczenia mieszkania kredyt nie zostanie przyznany. Polisy takie chronią jedynie mury mieszkania, aby zabezpieczyć jego wyposażenie należałoby zaopatrzyć się ubezpieczenia dodatkowe. Jednak opłaca się to tylko osobom, które mają, co ubezpieczyć i za co opłacać niemałe składki. W pewnym wieku ludzie zaczynają rozważać czy nie warto by wykupić ubezpieczenia na życie w celu zabezpieczenia rodziny w razie swojej śmierci. Polisy takie są niezbędne tylko tym, mającym rodziny, które nie były by w stanie utrzymać się same po śmierci ubezpieczonego. Jeśli ktoś mieszka samotnie lub żyje z kimś, kto jest samo wystarczalny ubezpieczenie na życie jest zbędnym wydatkiem. Jeszcze jednym ważnym powodem do zakupu polisy na życie jest również zaciągniecie sporego kredytu, ponieważ dzięki ubezpieczeniu w razie śmierci podmiotu ubezpieczenia towarzystwo spłaci pozostałe raty a rodzina nie zostanie obciążona na wiele lat. Inną sprawa są jeszcze ubezpieczenia na życie i dożycie z funduszem inwestycyjnym lub bez niego. Mają one na celu zgromadzenie pieniędzy na przyszłość i jakkolwiek czasem inwestowanie nie jest łatwe to na polisach tego typu da się zgromadzić całkiem duże kwoty pieniędzy. Przydać się one mogą tym, którzy nie ufają Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, więc jeśli kogoś stać na opłacanie składek na tego typu polisy powinien to robić. Kolejną sprawą są polisy posagowe, będące bardzo dobrą formą zapewnienia porządnego startu w dorosłość. Tego typu ubezpieczenia przydatne będą tym, którzy zarabiają niewiele a chcieliby zapewnić swoim potomkom lepsze życie niż ich własne. Oprócz wyżej wspomnianych najpowszechniejszych ubezpieczeń istnieje jeszcze wiele innych. Każde ubezpieczenie może być przydatne, ale tylko w określonych warunkach, dlatego przed wyborem jakiegokolwiek z nich warto się zastanowić czy na pewno są one potrzebne.

wtorek, 5 kwietnia 2011

Odszkodowania w Japonii

Ostatnie trzęsienie ziemi w Japonii było największe od 140 lat. Mimo, że ludność tej wyspy od lat jest przygotowywana na ewentualność trzęsienia ziemi i tsunami, jakie to trzęsienie ziemi za sobą niesie, to co stało się przerosło wszelkie oczekiwania. O ogromie zjawiska powinien świadczyć fakt, że oś ziemi została przesunięta o 10 cm. Informacje takie podali ostatnimi czasy włoscy naukowcy z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii. Dodatkowo specjaliści z NASA twierdzą, że trzęsienie to miało wpływ na długość dnia. Newsru.com poinformowało, że doba została skrócona o 1,6 mikrosekundy.
Oczywiście trzęsienie ziemi to przede wszystkim ogromne straty materialne i personalne. Miliny ludzi potraciło dobytek swojego życia. W najbliższym czasie zostanie wypłacony ogromna liczba odszkodowań. Część z nich pewnie została już wypłacona. Najbardziej odczują to firmy ubezpieczeniowe. Gigantyczne odszkodowania w Japonii staną się bez wątpienia bodźcem do zmian stawek jakie obecnie są wyznaczone w sektorze ubezpieczeń majątkowych.
Jak oszacowali eksperci trzęsienie ziemi oraz tsunami jakie ostatnio nawiedziło Japonię grozi odszkodowaniami wysokości ponad 60 miliardów dolarów. Wstępne oceny głoszą, że trzęsienie ziemi w Japonii firmy ubezpieczeniowe odczują równie kosztownie jak wtedy zaraz po huraganie Katrina, który nawiedził Stany Zjednoczone w 2005 roku.

Spółka AIR Worldwide, która zajmuje się kalkulowaniem ryzyka w sektorze ubezpieczeń, podała wstępne dane dotyczące odszkodowań które opiewają na 15 do 35 mld dolarów. Inne dane podał bank Credit Suisse, według którego ubezpieczenia za trzęsienie ziemi będą w sumie wypłacone w wysokości od 10 od 50 mld dolarów. Najciemniejsze wizie roztacza Barrie Cornes - analityk ubezpieczeniowy, który pracuje dla londyńskiego banku inwestycyjnego Panmure Gordon. Według Cornesa firmy ubezpieczeniowe muszą liczyć się z wydatkiem sięgającym ponad 60 mld dolarów.
Jak poinformował Barrie Cornes, – Straty będą tak duże, że zapewne staną się bodźcem do wyznaczenia nowych stawek w sektorze ubezpieczeń majątkowych. Podobny efekt nastąpił po atakach terrorystycznych po 11 września 2001 roku, kiedy to firmy ubezpieczeniowe , zabezpieczające amerykańskich poszkodowanych w wyniku katastrofy aby nie zbankrutować, musiały podnieść znacząco składki na ubezpieczenia majątkowe.
W przypadku Japonii, która jest dobrze przygotowana na wypadek trzęsień ziemi, część odszkodowań zostanie wypłacone przez rząd kraju. Według informacji, jakie podała agencja ratingowa Fitch, firmy ubezpieczeniowe mogą liczyć na pomoc rządu w wysokości nawet 52, 6 mld dolarów. Aż taką sumę przeznaczył rząd na wypłatę odszkodowań za zniszczone budynki mieszkalne w wyniku następstw trzęsień ziemi.
Dodatkowo na ustępstwa mogą liczyć również firmy, które eksploatują elektronie jądrowe. Będą one bowiem zwolnione z odpowiedzialności za wszystkie awarie, jakie powstały z przyczyn naturalnych. Poszkdowani jednak nie zostaną na lodzie. Pomogą im władze państwowe.