Wielokrotnie już przekonaliśmy się, że firmy ubezpieczeniowe w Polsce nie mogą robić wszystkiego co im się podoba. Oto kolejny przykład. UOKiK ukarał TU Generali za bezprawne zasady, które były obecne w umowach, na mocy których świadczone było ubezpieczenie AC. Kara wynosi 620935 zł. A teraz dokładniej o tym, czego dotyczyły wspomniane zapisy. Jeśli jakiś klient posiadający ubezpieczenie AC, po zaistnieniu szkody zdecydował się na to by wyceny jej usunięcia dokonał likwidator szkód z TU, wówczas firma wypłacała odszkodowanie w kwocie pomniejszonej o wartość podatku VAT.
Jeśli zaś klient wybrał rozliczenie na podstawie faktur za dokonane na własną rękę naprawy, otrzymywał pełną kwotę odszkodowania. UOKiK uznał, że takie rozwiązanie narusza interes klientów, którzy zakupili ubezpieczenie AC w Generali. Według polskiego prawa odszkodowanie powinno być wypłacone w wysokości, która pozwoli na sfinansowanie samej usługi naprawy, jak i części do niej użytych. Powodem zainteresowania się tą sprawą przez UOKiK były informacje od klientów, którzy otrzymali odszkodowanie w ramach ubezpieczenia AC w kwocie, która nie pokryła całości naprawy. Dlatego też w kwietniu ubiegłego roku rozpoczęto postępowanie w tej kwestii. Wtedy też zaczęto analizować wzory umów, które Generali dawało do podpisania klientom kupującym ubezpieczenia AC. Znaleziono tam zapisy, już wcześniej określone jako klauzule niedozwolone.
Zapłacenie kary finansowej to jednak nie wszystko. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów domaga się również, by Generali zaprzestało stosowania niedozwolonych zapisów oraz opublikowania orzeczenia UOKiK na ten temat w jakimś ogólnopolskim dzienniku, na którejś z pierwszych pięciu stronic. Dodatkowo ma ono się ukazać również na stronie www TU i być tam obecne przez dwa miesiące. Firma ubezpieczeniowa może złożyć odwołanie, które rozpatrzy Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli decyzja UOKiK nabierze mocy prawnej, a w przypadku odwołania potwierdzi ją sąd, wówczas będzie mogła też sprawdzać w jaki sposób firma realizuje te postanowienia. Jeśli ubezpieczyciel będzie się z tym ociągał, zapłaci dodatkowo 10 tys. euro kary za każdy dzień opóźnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz