czwartek, 31 marca 2011

Kredytobiorco – lepiej zadbaj o ubezpieczenie domu


Decydując się na zakup domu czy mieszkania staramy się pozbyć jak największej kosztów. Sam zakup kosztuje nas sporo, do tego wszelkie opłaty dodatkowe i oprocentowanie kredytu. Nie myślimy więc, żeby wykupić  ubezpieczenie domu, gdy są to dla nas dodatkowe wydatki. 
Co więcej, nawet w okresie, gdy ceny nieruchomości spadły, firmy ubezpieczeniowe nie obniżyły składek ubezpieczenia, przez co stało się ono jeszcze bardziej  „nieprzyjazne”. Tymczasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wcześniej sumy ubezpieczenia jakie były płacone nie wystarczyłyby na odbudowanie majątku z odszkodowania. Dodatkowo banki mimo, że wymagają polisy ubezpieczenia, nie sprawdzają czy suma ubezpieczenia wystarczy na pokrycie wszystkich strat.
Co na to firmy ubezpieczeniowe? Generali nie kryje, że: „ze względu na to, że dużo sum ubezpieczenia pozostaje niedoszacowanych, nie obserwujemy trendu związanego z ich spadkiem”. Dodatkowo zgodnie z OWU to firmy ubezpieczeniowe decydują „o prawidłowym wyznaczeniu sumy ubezpieczenia i ponosi konsekwencje związane z przeszacowaniem lub niedoszacowaniem sumy”.
Jak informuje Allianz Polska, ubezpieczenie budynków prywatnych wyliczane jest według wartości odtworzeniowej . Wartość odtworzona to kwota, która potrzebna jest do odtworzenia zniszczonego budynku w taki sposób, by był tego samego rodzaju, wielkości i jakości. Suma ta powinna zawierać koszty związane z opracowaniem dokumentacji projektowej, obsługi geodezyjnej, nadzoru, jak również innymi kosztami związanymi z realizacją budowy.
Marek Baran, rzecznik prasowy grupy Allianz tłumaczy, że wpływ na wysokość sumy ubezpieczeniowej mają między innymi marże deweloperskie, koszty materiałów i robocizny. Zarówno marże jak i koszty robocizny podlegają wahaniom co znacząco wpływa na koszty polisy. 
Paweł Wróbel z Generali podkreśla, że wpływ na sumę ubezpieczenia ma również spadek cen materiałów budowlanych i robocizny, jednak będzie to widoczne dopiero po roku. „Jeżeli spadną sumy ubezpieczenia mieszkań, to przełoży się to bezpośrednio na zmniejszenie składek, wyliczanych od ich wartości. Taka sytuacja może być jednak zaobserwowana najwcześniej po upływie roku, od początku obserwowanych spadków”.
Ewentualny wzrost cen nieruchomości będzie równoznaczny z powrotem problemu „niedoubezpieczenia” budynków i mieszkań, jeśli ubezpieczane były po raz pierwszy za czasów, gdy ceny były niższe. Marta Cjmielewska-Racławska z Komisji Nadzoru Finansowego jest zdania, że banki, które udzielają kredyty hipoteczne i tak najwięcej uwagi skupiają na dochodach klientów a nie dodatkowe ubezpieczenia. Nadzór jednak zwraca uwagę, że ustalenie wartości kredytowanej nieruchomości pozwala na efektywne zabezpieczenie kredytu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz