Premier każdego kraju na świecie, posiada specjalne przywileje w przyznawania świadczeń. Oczywiście nie może tego rodzaju przywileju wykorzystywać, jednak czasem sytuacja wymaga, że zostaje przyznawana comiesięczna kwota z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za określone działania na rzecz kraju. Głównie dotyczy to kombatantów, którzy otrzymują ubezpieczenia emerytalne z ZUS- u czyli emeryturę. Na wniosek szczególnie zasłużonego emeryta, który utracił zdrowie walcząc o wolność naszego kraju w okresie wojennym, Premier może dodatkowo przyznać rentę. W takiej sytuacji osoba taka otrzymuje dwa świadczenia: rentę i emeryturę. Jeśli zdarzy się tak, że w wyniku zadłużenia konieczne jest odciąganie należnych kwot od otrzymywanych świadczeń, rodzi się pytanie z którego świadczenia należy dług odliczać. Według ustawodawcy, wszystkie cykliczne wpływy finansowe, podlegają egzekucji. Czyli w powyżej przedstawionym wypadku zarówno renta jak i emerytura.
Czy jest to zgodne z prawem?
Sprawa została skierowana do Sądu Najwyższego, który w końcowym efekcie orzekł, iż ubezpieczenia emerytalne wypłacane przez ZUS są odrębnym świadczeniem i to samo dotyczy renty wypłacanej przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Nie można dych dwóch świadczeń traktować na takich samych warunkach, z tego też względu zadłużenie można egzekwować tylko z świadczenia emerytalnego. Sąd Najwyższy uznał także rentę przyznawaną przez premiera jako specjalne świadczenie, wypłacane tylko na szczególnych warunkach. Dodatkową rzeczą o której trzeba powiedzieć jest fakt, iż takie ubezpieczenia rentowe kolejny patronat Rządu może odebrać, zatem nie można takiego świadczenia uznać za stałe. Jak zatem widać, nie z każdego źródła dochodów można odciągać zaległy dług. Na pewno dużo prościej byłoby, gdyby ustawa w Kodeksie Cywilnym dotycząca spłaty zaległych zadłużeń, była bardziej sprecyzowana. Niestety tak nie jest i w wielu sytuacjach powstają duże niejasności. Ubezpieczenia emerytalne od zawsze były największym powodem do sporów. Szczególnie tego rodzaju ubezpieczenia ciągle ustawodawca modyfikuje i zmienia. I to raczej nie z powodów aby pomóc emerytom a raczej aby zaoszczędzić na świadczeniach jakimi są ubezpieczenia emerytalne. Czy sprawiedliwe jest aby emeryt, który przepracował kilkadziesiąt lat swojego życia, musiał martwić się o swoją starość?
Wszakże ubezpieczenia, które mu na obecną chwilę przysługują- rzadko kiedy są wystarczające. Często musi prosić o pomoc bliskich lub też zaciągać kredyty w banku. Nie tak, na pewno wyobrażamy sobie spokojną starość. Składki ubezpieczenia, które opłacamy przez większość życia, powinny gwarantować niezależność finansową i stabilność. Obecne pokolenie młodych ludzi, zapewne jeszcze takiej sytuacji się niestety nie doczeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz